wpisów, to zrobiłam wam tygodniowy urlop od mojej osoby. No, ale
niestety wróciłam :)
Doszła nowa porcja zdjęć, więc, jeśli nikt się nie obrazi, wrócę do
starego codziennego trybu wklejania notek. No, muszę... No, inaczej
nie mogę. W końcu grudzień mnie zastanie w tych letnich sukieneczkach
na zdjęciach i dopiero będzie wstyd...



Bluzko-sukienka- second hand
Spódnica- vintage
Sandały- deichmann
Torebka- no name
Pasek- jakiś bazar, o którym wstyd pisać
Spódnica- vintage
Sandały- deichmann
Torebka- no name
Pasek- jakiś bazar, o którym wstyd pisać
Przepraszam za jakość powyższej notki, ale właśnie wróciło mi się ze
Szwajcarii i wciąż nie mogę się zaaklimatyzować w domu. Proszę się nie
martwić- niedługo wróci mój lekko żenujący, rubaszny styl :)
10 komentarzy:
nie wiem czemu, ale słowo któe mi przychodzi na myśl, kiedy widzę ten strój, to 'energia'. podoba mi się :)
Jaką Ty masz niesamowitą urodę dziewczyno!
A ja bym chciała ten okrągły pierścionek, już od kilku postów mam nadzieję, że ujawnisz jego pochodzenie i okaże się, że jest niedostępny dla śmiertelników jak np. pamiątka rodzinna.
Strój kojarzy mi się z Grecją. Pewnie przez ten niebieski. Sentymentalnie się robi.
ale kolczyki -> chyba isę zahipnotyzowałam :D
ładnie , podoba mi się "__
I tak ze zdjęć najbardziej zapamiętam Twój błysk w oku, ale ubrania tez są świetne
Bardzo ładna z Ciebie dziewczyna, a Jola Rutowicz się do Ciebie nie umywa ;) Podoba mi się niebieska kolorystyka - spódnica, torebka i kolczyki :D Zresztą sama spódnica też mi się podoba ;)
Piękny kolor spódnicy i piękny uśmiech masz :)
:)
Niestety? Dobre sobie. Ja tam się cieszę :) Kolor spódnicy i krój jest super. Bardzo letnio.
Prześlij komentarz